Swobodna wypowiedź świadka, czyli gdzie są jej granice

Przesłuchanie to jedna z najważniejszych czynności dowodowych, której celem jest uzyskanie dowodu w postaci zeznań świadka bądź wyjaśnień oskarżonego. Jej istotą jest to, że przesłuchujący zadaje pytania, a przesłuchiwany ma na nie odpowiadać. Co do zasady każdy, kto został wezwany w charakterze świadka ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania (art. 177 § 1 kpk). Obowiązek ten dotyczy również osób wezwanych w takim charakterze przez komisję śledczą.

Swobodna wypowiedź świadka

W polskiej procedurze karnej ważną, lecz nie najważniejszą, częścią przesłuchania świadka jest jego swobodna wypowiedź, czyli samodzielna i spontaniczna relacja (art. 171 § kpk). W wielu systemach prawnych takiej fazy jednak nie ma i przesłuchujący od razu przystępuje do zadawania pytań. Co istotne, swobodną wypowiedzią świadka nie jest odczytanie przez niego wcześniej przygotowanego oświadczenia, zwłaszcza że nie wiadomo kto jest jego autorem. Wbrew przekonaniom niektórych swobodna wypowiedź nie oznacza również, że świadek może sobie mówić to, co mu się żywnie podoba. Zakres swobodnej wypowiedzi jest bowiem ograniczony celem przesłuchania, czyli tym w jakiej sprawie został wezwany. Dla przykładu – świadek wezwany w sprawie kolizji drogowej z udziałem samochodu prezesa nie powinien opowiadać o sprzedaży rafinerii, czy o swojej bogatej karierze w spółkach Skarbu Państwa. Nawet jeżeli za wszystkim stoi ten sam prezes.

Przesłuchanie to pytania i odpowiedzi

Najważniejsza część przesłuchania to zawsze zadawanie pytań świadkowi. Poprzez ich umiejętne postawienie przesłuchujący nie tylko dąży do tego, aby uzyskać informacje niezbędne do ustalenia okoliczności sprawy. Chce on również ustalić, czy świadek jest wiarygodny, czy jego zeznania znajdują potwierdzenie w innych dowodach. Stąd często w trakcie przesłuchania przesłuchujący pyta świadka o inne fakty, konfrontuje go z dowodami zgroamdzonymi w sprawie, w tym z dokumentami.

Prawo do uchylenia się od odpowiedzi

Kodeks postępowania karnego jasno określa sytuacje, w których świadek ma prawo uchylić się odpowiedzi na zadawane pytania. Może tak zrobić, jedynie wtedy, gdy udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe (art. 183 § 1 kpk). Za bezpodstawne uchylanie się od odpowiedzi na pytania świadek może zostać ukarany przez sąd karą pieniężną do 3000 złotych albo można względem niego zastosować areszt.

Jaki jestem sprytny

Oglądając przesłuchanie jednego z posłów przez komisję śledczą w sprawie wyborów kopertowych, odniosłam wrażenie, że bardzo chciał uchylić się od odpowiedzi na pytanie z uwagi na grożącą mu odpowiedzialność karną, ale chyba jeszcze bardziej krępował się do tego przyznać. Stąd jego formułka, którą powtarzał w odpowiedzi na każde pytanie „wszystko co miałem do powiedzenia w objętej przesłuchaniem w sprawie, zawarłem w fazie swobodnej wypowiedzi”. Chciałoby się powiedzieć za doradcą prezydenta, jakie to sprytne…

 

https://www.pap.pl/aktualnosci/sobon-przed-komisja-121-razy-odpowiedzial-samo-jonski-rozwazamy-wniosek-do-prokuratury

 

Do góry